Archiwum kategorii: Nominowani 2019

Relacja z uroczystości wręczenia nagród – 2019

W poniedziałek, 27 maja, w hotelu Bellotto w Warszawie odbyła się XVI edycja uroczystej gali „Serce dla Zwierząt”, którą poprowadziła Marzena Rogalska.

XVI edycja uroczystej gali „Serce dla Zwierząt” za nami. Internauci zdecydowali, że prestiżowa nagroda należy się Marcinowi Różalskiemu, ale wygranymi są wszyscy.

Statuetka „Serce dla Zwierząt” należy się wszystkim tegorocznym nominowanym. Dlatego zostanie wystawiona na licytację. Natomiast dochód z jej sprzedaży przeznaczony na działalność charytatywną każdego z wyróżnionych – zdecydował, nie kryjąc wzruszenia, zwycięzca tegorocznej XVI edycji plebiscytu, Marcin Różalski „Różal”.

Licytacja będzie prowadzona za pośrednictwem strony akcji „Pomagaj pomagać”, założonej przez sportowca. Biorąc w niej udział, każdy z nas może okazać swoje wielkie serce potrzebującym zwierzętom.

Głosami czytelników i internautów tegoroczny laur trafił do Marcina Różalskiego, ambasadora fundacji AST, który wykorzystuje swoją rozpoznawalność, by angażować się w działalność charytatywną. Pan Marcin otrzymał statuetkę „Serce dla Zwierząt” za wytrwałe poprawianie losu zwierząt, niezwykłą miłość do pitbuli i stworzenie akcji „Pomagaj pomagać”. Sportowiec związany z federacją KSW jest twórcą akcji „Pomagaj pomagać”. Wraz z partnerką Martą Kwiatkowską stworzył przyjazny azyl dla wielu zwierząt. W tym 6 psów, 12 kotów, 3 kóz czy 32 koni.

fot. Luka
fot. Luka

Pomagajcie pomagać! – apeluje tegoroczny laureat „Serce dla Zwierząt”

Chciałbym bardzo serdecznie podziękować za wyróżnienie. To zaszczyt, że znalazłem się w gronie tak szanowanych ludzi jak Państwo, że mogłem wziąć udział w akcji z tak dużą tradycją. Jestem osobą rozpoznawalną w mediach dzięki moim osiągnięciom sportowym, głównie w federacji KSW. W pewnym momencie dojrzałem i zorientowałem się, jak wiele dobrego można zrobić, gdy jest się osobą rozpoznawalną. Dlatego staram się to wykorzystać – mówił zwycięzca.

Wspomniał także o pozostałych uczestnikach plebiscytu:

Tu są wspaniali ludzie, weterynarze, którzy poświęcają całe swoje życie, żeby ratować zwierzęta. Ja akurat tak ciężkiej pracy, jak ci ludzie, nie wykonuję. Staram się jednak wykorzystać medialnie swój wizerunek i dzięki mojej partnerce, Marcie, jak najwięcej pomagać. Myślę, że nam się to udaje, że dużo ludzi przekonało się, jak wielką moc ma nasza akcja „Pomagaj pomagać”– skomentował zwycięzca.

Statuetkę przedstawiającą kobietę niosącą złote serce i towarzyszącego jej psa odebrał z rąk Edyty Herbuś, tancerki i aktorki zaangażowanej w wiele akcji prozwierzęcych, prywatnie szczęśliwej właścicielki maltanki Stokrotki i adoptowanego kundelka o imieniu Tuwim.

To dla mnie wielka radość, że mogę dzisiaj być tutaj. W tak piękny wieczór, pełen wspaniałych ludzi, którzy jednoczą się w najszlachetniejszych cechach, jakimi są dobro, wrażliwość, empatia i bezwarunkowa miłość. Wszyscy nominowani swoją postawą pokazali, jak wiele dobrego można zrobić dla zwierząt. Tegoroczny laureat to człowiek szczególny, którego postawa łamie wszelkie stereotypy, który pokazuje, że prawdziwa moc płynie z serca – mówiła podczas wieczoru Edyta Herbuś.

fot. Luka
fot. Luka

Rekordowa ilość karmy dla zwierzaków – 1,5 tony od Puriny

NESTLÉ PURINA w tym roku po raz dziesiąty było głównym partnerem XVI edycji plebiscytu i gali. Podczas gali ufundowali dla nominowanych 1,5 tony karmy. Co – jak dotychczas – jest rekordem, ponieważ jeszcze nikt nie przekazał tak olbrzymiej ilości.

Partnerem gali był też Bank Pekao SA. Jest to instytucja, która nie tylko angażuje się w działania w ochronę żubrów, ale też wspiera finansowo Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Wolontariusze z Banku Pekao SA organizują również zbiórki darów i funduszy.

XVI edycja gali nie mogłaby się też odbyć bez Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce. TOZ w zeszłym roku zrealizował prawie 9 tysięcy interwencji, prowadzi 15 schronisk na terenie Polski, a pod opieką ma ponad 10 tysięcy zwierząt.

16-letnia akcja z przesłaniem

O dotychczasowej historii gali mówiła jej pomysłodawczyni, Paulina Król.

Plebiscyt „Serce dla Zwierząt” ma piękną i długą tradycję. Wypełniając jego przesłanie od 16 lat, staramy się docenić tych, którzy na różne sposoby robią coś dobrego dla zwierząt. Tych, którzy mogą być wzorem do naśladowania. A jest ich coraz więcej! Powieściopisarz Gustaw Flaubert napisał, że  „serce jest bogactwem, którego się nie sprzedaje, ani nie kupuje, ale które się ofiarowuje”.

Każdego roku, podczas tego wyjątkowego wieczoru, wyróżniamy wszystkich tych z Państwa, którzy ofiarowują swoje serce, niosąc pomoc zwierzętom, istotom zależnym od nas, ludzi. Postawa takich ludzi jak Państwo, pełna dobroci i empatii dla zwierząt, otwiera serca innym osobom. Natomiast naszym braciom mniejszym daję nadzieję na poprawę ich nie zawsze łatwego losu – podkreślała Paulina Król, redaktor naczelna portalu Psy.pl, wielka miłośniczka zwierząt.

Paulina Król zaznaczyła, że każdy z ośmiorga nominowanych jest wygranym, chociaż laureat jest tylko jeden. Podkreśliła także, że samo znalezienie się w gronie nominowanych w plebiscycie może być powodem do dumy. W tym roku internauci oddali w sumie blisko pół miliona głosów! O randze nagrody świadczy także udział w gali zwieńczającej plebiscyt wielu znanych osób, które kochają zwierzaki. Dla wszystkich gości, a w szczególności dla nominowanych, na scenie wystąpili Kasia Moś i Kuba Badach. Wykonali między innymi piosenkę „Przecież”, do której muzykę skomponował Kuba Badach, a słowa napisał Artur Andrus. Utwór, całkowicie charytatywnie, powstał w ramach akcji „Zerwijmy łańcuchy”, prowadzonej także przez portal Psy.pl. Zwraca uwagę na problem trzymania na stałe psów na łańcuchach.

Zwycięzca jest tylko jeden? Nie tutaj!

XVI edycja plebiscytu obfitowała w wiele niespodzianek. Podczas tegorocznej gali wyróżniono również dwóch innych nominowanych. Pani Ewa Bieniek za swoje dotychczasowe zaangażowanie w walkę z bezdomnością czworonogów, otrzymała piękne pióro wraz z osobistą dedykacją od Pierwszej Damy RP, Agaty Kornhauser-Dudy, honorowej patronki gali. Natomiast nastoletniemu Erykowi SieroniowiMarcin Różalski podarował rękawice bokserskie. Chłopiec od wielu lat, oprócz zwierzaków, pasjonuje się boksem. Prezent od „Różala” był dla niego wyjątkową i wzruszającą niespodzianką.

XVI edycja gali przyciągnęła miłośników zwierząt

Gala „Serce dla Zwierząt” jak zwykle zgromadziła liczne grono tych, którym los zwierząt nie jest obojętny. Wśród miłośników czworonogów obecni byli aktorzy teatralni, filmowi i telewizyjni – m.in. Grażyna Szapołowska, Julia Wróblewska, Agnieszka Perepeczko. W gali wzięli udział także znani wokaliści i kompozytorzy – jak wspomniani Kasia Moś i Kuba Badach, a także Ania Wyszkoni i mezzosopranistka Izabela Kopeć. Pojawili się też politycy: Katarzyna Maria Piekarska, zwyciężczyni pierwszej edycji plebiscytu, i poseł Janusz Szewczak. Nie zabrakło także dziennikarzy: Anna Popek, Łukasz Sobolewski, Marek Król.

XVI edycja plebiscytu „Serce dla Zwierząt” odbyła się w poniedziałek, 27 maja w Warszawie w hotelu Bellotto, miejscu przyjaznym psom. Gospodarzem wydarzenia, jak co roku, był portal Psy.pl, a tegoroczną galę poprowadziła Marzena Rogalska.

Znajdki

48390573_2409360255801303_4418962306050818048_n

fundacja zajmująca się bezdomnymi zwierzętami, także niepełnosprawnymi

Niedaleko Warszawy stoi domek. Domek jest niewielki, lecz wypełniony miłością po sam dach. Mieszka w nim pani Jola Boczkowska, a wraz z nią czworonożne nieszczęścia, które ktoś znalazł albo znalazły się same – porzucone, niechciane, stare, chore, bezmyślnie rozmnażane… Fundacja Znajdki istnieje od 2012 roku i mieści się w prywatnym domu pani Joli, położonym pod Radzyminem. Większość podopiecznych fundacji mieszka właśnie tam, a część psów i  kotów – w domach wolontariuszy. Nieformalnie wszystko zaczęło się jednak w 1994 roku, kiedy to pani Jola zobaczyła w wysokiej trawie przerażone oczy Kosi – niewielkiej suczki, którą ktoś wyrzucił, a na pożegnanie kopnął w głowę.

Czytaj dalej Znajdki

Eryk Sieroń

received_1208985652617299

trzynastolatek, który uratował psa wiszącego na płocie

Nie wszyscy superbohaterowie noszą peleryny. Przykładem na potwierdzenie tej tezy może być niezwykła postawa trzynastoletniego Eryka. Widok wiszącego na płocie psa, któremu w ciało wbiła się ostra część łańcucha, nie poruszył nikogo oprócz chłopca. Eryk był pierwszą osobą, która zareagowała na krzywdę zwierzaka. Nie wahał się ani chwili i podbiegł, by pomóc skomlącemu z bólu psiakowi. Zadzwonił także do schroniska dla zwierząt w Rudniku i na policję. Gdyby nie jego interwencja, pies nie miałby szans na przeżycie. Co więcej, okazało się, że dramat zaniedbanej i wychudzonej suni trwał od dłuższego czasu i nikt przed Erykiem nie okazał zwierzęciu krzty empatii. Zachowanie trzynastolatka powinno być wzorem dla każdego z nas.

Czytaj dalej Eryk Sieroń

Małgorzata Rozenek-Majdan

31482693_189066291909331_1102986423822188544_n(1)

zachęca do adopcji psów, przestrzega przed pseudohodowlami

Mało kto wie, że już jako dziewczynka znana była ze szczerej miłości do zwierząt.  W dzieciństwie znosiła zwierzaki z ulicy. Bywało, że w domu rodzinnym mieszkało ich nawet sześć. Jej rodzice nigdy nie sprzeciwiali się temu, za co jest im ogromnie wdzięczna. Po wyprowadzeniu się z domu była wolontariuszką w jednym ze schronisk. Od 1997 roku przez 17 lat towarzyszyła jej jamniczka Maja. Podróżowała z nią wszędzie i niemal wszystkimi środkami lokomocji. Znając problemy z adopcją starszych psów, właśnie nimi starała się zaopiekować. Cypitryna to mopsiczka, która – kiedy zakończyła karierę hodowlaną – znalazła u niej ciepły dom. Figa zwana Misią miała 15 lat, kiedy zabrała ją z lecznicy na Gagarina w Warszawie.

Czytaj dalej Małgorzata Rozenek-Majdan

Piotr Konarski

preview

lekarz weterynarii, specjalista chorób ryb

Od kilkunastu lat leczy rybki akwariowe i ryby z oczek wodnych. Operuje je – często przez szkło powiększające – dzięki samodzielnie wymyślonej i własnoręcznie skonstruowanej aparaturze, umożliwiającej podanie narkozy i utrzymującej skrzela w stanie nawilżenia. Leczy też zęby tym gatunkom, które je mają. Jeszcze gdy był chłopcem, hodował rybki, a gdy zaczęły chorować, nikt nie potrafił im pomóc. Wtedy postanowił, że zostanie lekarzem weterynarii, i że będzie leczył nie tylko psy i koty. Pierwszą operację ryby przeprowadził w maju 2002 roku. Pacjentką była pielęgnica papuzia z guzem nowotworowym. Udało się go usunąć i rybka żyła jeszcze wiele lat. Dziś przyjmuje kilkunastu rybich pacjentów w miesiącu.

Czytaj dalej Piotr Konarski

Katarzyna Gromska

297801_521528614528669_1852410479_n

miłośniczka zwierząt, pracownik radomskiego schroniska

Pani Kasia jest głosem tych, którzy sami nie mogą poprosić o pomoc. Dała całą siebie tym, których zawiódł człowiek. Życie poświęciła zwierzętom, głównie psom. Jak sama mówi, to jej misja, coś, co sprawia jej przyjemność i satysfakcję. Wiele lat temu zgłosiła się jako wolontariuszka do radomskiego schroniska dla zwierząt (w 2006 roku), od 2010 roku pracuje tam już na pełny etat. Jednak jej obowiązki nie kończą się po 8 godzinach pracy. Zdarza się często, że mimo zakończenia pracy – praca wraca wraz z nią do domu. To zatrudnienie 24 h na dobę. Organizuje liczne akcje, wspiera działania na rzecz rozwoju świadomości społecznej dotyczącej zwierząt, odwiedza szkoły i przedszkola. Wierzy, że te działania zaprocentują w przyszłości.

Czytaj dalej Katarzyna Gromska

Radosław Fedaczyński

ADA ATELIER DAREK LICHOTA

lekarz weterynarii, współtwórca i prezes Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych, właściciel lecznicy dla zwierząt „Ada”

Każdą wolną chwilę poświęca ratowaniu zwierząt, nie ograniczając się tylko do tych domowych. Uważa, że każde życie jest jednakowo cenne – niezależnie od tego, czy należy do człowieka, kota, czy ryjówki. Pochyla się także nad bezdomnymi psami i kotami. Prywatnie jest opiekunem owczarka, który – jak sam mówi – „jest rozpuszczony do granic możliwości”. Rozważa adopcję drugiego psa, myśli też o przygarnięciu kota. Od 2008 roku kieruje Ośrodkiem Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu – unikalnej na skalę kraju fundacji, specjalizującej się w leczeniu dzikich zwierząt. Ponad połowie z nich udaje się powrócić do środowiska naturalnego. Zwierzęta, dla których jest to niemożliwe, mogą liczyć na bezpieczną przystań.

Czytaj dalej Radosław Fedaczyński

Ewa Bieniek

IMG_2864

lekarz weterynarii, charytatywnie przeprowadziła 1500 kastracji

Nie ma sobie równych, jeśli chodzi o osobiste zaangażowanie w walkę z bezdomnością zwierząt poprzez kastracje. Od dziecka kochała zwierzęta i jej marzeniem była praca weterynarza. Ledwie dostała się na upragnione studia, już zaczęła myśleć o zorganizowaniu akcji kastracji, dzięki której zmniejszy się liczba bezdomnych, cierpiących zwierząt. Na V roku studiów, nie bez przeszkód, które dzielnie pokonała, zorganizowała pierwszą taką akcję na uczelni. Zabiegom kastracji poddano zwierzęta z mazowieckiego schroniska. W dodatku wszystkie te psy, dzięki zaangażowaniu studentów, znalazły domy i nie wróciły do schroniska. Do końca studiów zabiegom poddano blisko setkę schroniskowych i fundacyjnych psów i kotów.

Czytaj dalej Ewa Bieniek

ZWYCIĘZCA 2019: Marcin Różalski

image1

ambasador fundacji AST, twórca akcji Pomagaj pomagać, zawodnik sportów walki, miłośnik terierów typu bull

Wraz z partnerką Martą Kwiatkowską opiekuje się 6 psami (Szatan, Nina, Misza, Gabrysia, Perun, Dżeki), 12 kotami, 3 kozami, 4 świniami, owcami i 32 końmi. Gdy miał 18 lat, w jego domu pojawił się pierwszy własny pies – bulterier, następnego adoptował, bo miał zostać uśpiony, a potem przybywały kolejne, m.in. adoptowane z fundacji AST. – Zawsze czułem potrzebę pomagania i zawsze wielką empatią darzyłem zwierzęta, z którymi obcowałem od dzieciństwa, bo wychowywałem się na wsi – opowiada. Oczywiście jako dziecko nie rozumiał, co to znaczy opieka nad zwierzętami w kategoriach pomocy charytatywnej. Po prostu zawsze dbał o to, żeby zwierzę miało coś do jedzenia, do picia, żeby mu się krzywda nie działa.

Czytaj dalej ZWYCIĘZCA 2019: Marcin Różalski